Chcesz być szczęśliwy - graj na kontrabasie
Ten wybitny, pochodzący z Katowic, flecista związał swoje artystyczne i pedagogiczne życie z Wrocławiem.Należał do „najbardziej rozpoznawalnych na świecie polskich flecistów”, który pozostawił po sobie wybitny dorobek artystyczny w postaci ponad dwóch tysięcy wykonanych koncertów solowych, kilkudziesięciu godzin nagrań archiwalnych w PR i TVP. Jego dorobek płytowy obejmuje kilkadziesiąt płyt kompaktowych. Był autorem audycji radiowych „Opowieści o zaczarowanym flecie”, „Antologia Jamesa Galway’a” i wielu innych. W Akademii Muzycznej im. Karola Lipińskiego prowadził klasę fletu, przez 10 lat był dyrektorem artystycznym i dyrygentem „Sotto Voce” Polskiej Orkiestry Kameralnej z Wrocławia – jedynego takiego zespołu w Polsce złożonego z samych kobiet. Prowadził warsztaty i kursy mistrzowskie – doprawdy, opisać postać Grzegorza Olkiewicza w paru zdaniach nie jest łatwo, zwłaszcza że był postacią nietuzinkową.
– Irena Olkiewicz: „Był moim guru i bardzo imponował mi swoją wiedzą. Zawsze się śmiałam, że przy nim nie jestem się w stanie nudzić, bo wciąż ma głowę pełną ciekawych pomysłów”.
Jego udane życie artystyczne i pedagogiczne przerwała w pewnym momencie postępująca choroba, ale nadal pozostał wspaniałym towarzyszem rozmów. Nagła śmierć Grzegorza Olkiewicza z końcem listopada 2021 roku była więc ogromnym zaskoczeniem i bolesną stratą. W wielu prywatnych wspomnieniach, flecista pozostaje jako postać bardzo ciepła, szczególna, obdarzona nie tylko wyjątkowymi przymiotami artystycznymi, ale też jako człowiek – intelektualista, przyjaciel, świetny kompan w podróży.
– Krzysztof Wilma, filmowiec: „Gdy towarzyszyłem z kamerą Grzesiowi i Irenie podczas ich licznych podróży, okazało się, że mamy wspólne poczucie humoru. Rozumieliśmy się prawie bez słów, łapiąc w lot nasze żarty. Poza tym Grzegorz był bardzo elokwentny i pięknie się wysławiał po polsku. Bardzo mi tym imponował. Miał też w sobie taką cudowną łagodność”.
– Urszula Marciniec-Mazur, wiolonczelistka: „Gdy byłam młodą dziewczyną jawił mi się, jako gwiazdor –flecista niezwykły. Później, gdy poznaliśmy się prywatnie, stwierdziłam, że był to niezwykle piękny człowiek. W każdym okresie jego życia – czy kiedy był koncertującym flecistą, czy kiedy już chorował – tak właśnie o nim myślałam”.
– Piotr Rojek, organista: „Zapamiętam go jako bardzo dobrego człowieka, z wielkim poczuciem humoru, inteligencją i bardzo oddanego wszystkim działaniom, którym się poświęcał. Był wybitnym flecistą, z wielkim sercem poświęcał się pracy pedagogicznej. On budował bardzo przyjazną atmosferę pracy – potrafił być autorytetem i jednocześnie przyjacielem, co nie jest przecież takie oczywiste. Był też niesłychanie perfekcyjny i wrażliwy, co czuć było w jego muzyce, interpretacjach, wykonaniach”.
Artysta spoczywa na Cmentarzu Parafialnym w Pielgrzymowicach, dlatego też Śląsk, z którym był silnie związany, stał się tym miejscem, w którym błyskawicznie zakiełkowało ziarno zasiane w roku 2022 w formie Mistrzowskich Kursów Muzycznych, dając obfity i bogaty w wydarzenia plon w postaci tegorocznego I Międzynarodowego Festiwalu Muzycznego im. Grzegorza Olkiewicza. Wrocławscy, polscy i zagraniczni przyjaciele dołączyli do tego wyzwania w śląskich Pawłowicach, Pszczynie i Pielgrzymowicach, gdzie odbył się główny koncert festiwalu.
Ten wieczór był szczególny – w programie znalazły się dzieła Bacha, Romualda Twardowskiego, Feliksa Nowowiejskiego, czy prawykonania utworów czeskiego kontrabasisty Miloslava Gajdosza dedykowanie pamięci Grzegorza Olkiewicza. Wrocławskie środowisko muzyczne reprezentowali artyści związani z Akademią Muzyczną, m.in.: kontrabasiści – Irena Olkiewicz i Roland Abreu, Jacek Ropski – skrzypce, Urszula Marciniec-Mazur – wiolonczela, Piotr Rojek – organy. Elegię Gabriela Fauré przepięknie wykonał wybitny kontrabasista Catalin Rotaru.
Atrakcją koncertu był występ 13-osobowego zespołu kontrabasowego Bassione Polacca, złożonego z wybitnych indywidualności tego instrumentu, pod wiodącym smyczkiem Miroslava Jelinka. Bisy i owacje na stojąco były najlepszym świadectwem docenienia przez publiczność ich sztuki wykonawczej.
Na festiwalu zaprezentowano również wzruszający film o Patronie, autorstwa Krzysztofa Wilmy, złożony z nagrań telewizyjnych flecisty i wypowiedzi bliskich mu osób. Odbyła się też wystawa obrazów wrocławskiego malarza Edwarda Kostki (autora logo festiwalowego oraz akwarelowego portretu Grzegorza Olkiewicza) oraz wiele koncertów o różnym charakterze. Wystąpiło wielu znakomitych muzyków, m.in. kontrabasista Renard Garcia Fons (Francja), Roland Abreu z Wrocławia – tegoroczny absolwent muzycznej uczelni, pianiści Gabriela Szendzielorz-Jungiewicz i Andrzej Jungiewicz.
Rozbrzmiewała nie tylko klasyka, ale i muzyka kubańska, latynoska, jazzowa, argentyńskie tanga oraz – na zakończenie – pełny humoru występ pianisty Waldemara Malickiego, który wystąpił solo w dowcipnym programie „Historia muzyki według Waldemara Malickiego”, jak i kameralnie z rewelacyjnym Piotrem Kopietzem na bandoneonie i Grzegorzem Frankowskim na kontrabasie.
– Waldemar Malicki, pianista: „Są różni muzycy. Jedni grają w skupieniu, głęboko, jakby nie dla publiczności, tylko dla sztuki. Inni są bardzo wirtuozowscy. Grzegorz był zdecydowanie tym drugim typem artysty, tylko do kwadratu. Był takim solistą – desperatem [śmiech]. Przy nim inni fleciści wydawali się szarzy, a on był niesłychanie kolorowy”.
Finałowy wieczór ubarwiły także występy dzieci i młodzieży. Trzeba bowiem wiedzieć, że część warsztatowa wydarzenia objęła zajęcia umuzykalniające dla dzieci i mistrzowskie lekcje gry na flecie, skrzypcach, wiolonczeli, kontrabasie, gitarze basowej, fortepianie i organach. Dodajmy, że na warsztaty i festiwal przyjechała kilkudziesięcioosobowa grupa muzyków z Chin i Tajwanu pod kierunkiem prof. Song Yi z Pekinu oraz kilkadziesiąt osób z Polski. Podczas Konkursu na Osobowość Artystyczną wyłoniono kontrabasistów: w kategorii młodszej Antoniego Trześniewskiego z Krakowa, a w starszej Altana Atakan z Turcji. Koncert laureatów zamknął w niedzielę 13 sierpnia to wielobarwne, ciekawe i na wysokim poziomie artystycznym wydarzenie.
Izabella Starzec